Zgłoś komentarz do moderacji

TVN, GW i inne Newsweek-i mają tyle wspólnego z niezależnością, rzetelnością dziennikarską i wolnością słowa co krzesło z krzesłem elektrycznym. Gimbaza nie pamięta ale już trochę starsi myślę mają w swej pamięci okres sławetnej "wolności słowa" z czasów Króla Europy - niejakiego Tuska - wówczas nie słyszałem krzyku w/w jak likwidowano redakcje, wyrzucano dziennikarzy na śmieciówki, zamykano i zastraszano ich, a w redakcjach urządzano pokazówy z zabieraniem laptopów, a przy tym panowała cenzura i strach - kto miał odwagę skrytykować ówczesną władzę na drugi dzień był wyrzucany z hukiem - mało? Można mieć różne pretensje do TVP - sam je mam - ale nazywanie powyższych mediów "oazą wolności i niezależności" jest wielkim nadużyciem.