Ostatki fazy zasadniczej JKH GKS Jastrzębie

Czy ten pojedynek - pierwszy po ''przerwie na reprezentację'' - będzie przedsmakiem ćwierćfinału fazy play-off? Cóż, nie można tego wykluczyć, ale decyzje w tej sprawie zapadną w tyskiej, oświęcimskiej i katowickiej szatni. ''Ostatnia prosta'' fazy zasadniczej to - tak czy inaczej - ważny sprawdzian przed najważniejszą częścią sezonu. 

Po środowych meczach 43. kolejki Tauron Hokej Ligi, w których GKS Katowice i Re-Plast Unia Oświęcim zdobyły tafle odpowiednio Comarch Cracovii i Zagłębia Sosnowiec, można uznać, że podopieczni Roberta Kalabera zafiniszują w piątej rundzie na czwartym miejscu. Oznacza to, iż nie do JKH należeć będzie wybór ćwierćfinałowego rywala. Można jednakże domniemywać, że przedstawiciele biało-niebieskich lub żółto-zielono-czarnych raczej ''uwolnią'' od konieczności gry z Zagłębiem Sosnowiec, a trzecia z ekip ekstraligi będzie długo rozmyślać nad wariantem krakowskim lub toruńskim. Trudno wskazać, czy działacze tych klubów będą brali pod uwagę potencjał konkurenta (przy czym ten wydaje się podobny), czy też za istotny uznają dystans dzielący południe kraju od ''jedynaka z północy'' - Torunia. Ten dylemat wyjaśni się w niedzielę. 

Tymczasem przed JKH dwa ostatnie spotkania, które zarówno dla jastrzębian, jak i konkurentów z Krakowa i Sosnowca stanowią ostatnie przetarcie przed play-off. Na pewno nie można pofolgować sobie w tych meczach - teraz jest właśnie ten moment, aby złapać odpowiednią dyspozycję. I dla JKH GKS Jastrzębie, i dla Comarch Cracovii, już ćwierćfinały będą ''walką o życie'', w których nie będzie można liczyć na taryfę ulgową. Dla JKH walka o strefę medalową ruszy już 23 lutego - tego dnia podopieczni Roberta Kalabera rozpoczną walkę z tym zespołem, którego nie wybiorą rywale z podium. Akurat w tę ostatnią lutową niedzielę spotkanie rozpocznie się o godz. 18:00, a to z uwagi na rozgrywany od 14:45 w pobliskiej Hali Widowiskowo-Sportowej mecz Jastrzębskiego Węgla. 

W 2024 roku JKH GKS Jastrzębie był pradziwym ''katem'' Comarch Cracovii, wygrywając wszystkie pięć ligowych spotkań (2:1 k., 4:3 d., 5:3, 4:2, 3:2 k.). Tę serię ''Pasy'' brutalnie przerwały w styczniu, gromiąc zespół na Jastorze aż 6:1, co było najwyższą wygraną krakowian od wielu lat. Faktem jest, że rywalom wpadało wszystko, ale wynik poszedł w świat i stanowił mocną przestrogę odnośnie potencjału drużyny dawnych wielokrotnych mistrzów Polski.

źródło: jkh.pl