Chodzi o pomyślne starzenie się mieszkańców. Co z ZUS-em w Jastrzębiu?
Jastrzębie-Zdrój nie posiada inspektoratu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na swoim terenie. Jest to uciążliwe dla wszystkich, którzy muszą skorzystać z usług tej instytucji. Na razie mogą to robić w ramach działalności punktu informacyjno-konsultacyjnego, ale oczekiwania społeczne są większe.

Na potrzebę uruchomienia w mieście inspektoratu ZUS zwróciła uwagę radna Monika Brachaczek, do której zwrócili się mieszkańcy z prośbą o interwencję w tej sprawie. Radna podkreśla, że skorzystaliby na tym również przedsiębiorcy, gdyż potrzebują szybkiej i sprawnej pomocy tej instytucji w sprawach związanych z ubezpieczeniami społecznymi i rozliczeniami. W tej sprawie radna zwróciła się do władz miasta o podjęcie działań.
Zastępca prezydenta Andrzej Koba podkreślał w odpowiedzi, że jest to oczekiwanie jak najbardziej uzasadnione.
- Według aktualnych danych statystycznych miasto Jastrzębie-Zdrój zamieszkuje obecnie 21 021 osób powyżej 60. roku życia, czyli ponad 27% ogółu mieszkańców. Ponadto 15% mieszkańców to osoby niepełnosprawne. Biorąc pod uwagę przedstawione statystyki, najważniejszym zadaniem dla samorządu powinno być podejmowanie działań, które będą sprzyjać pomyślnemu starzeniu się mieszkańców – uzasadniał m.in. zastępca prezydenta.
Magistrat zobowiązał się wystąpić do prezesa ZUS o rozważenie możliwości uruchomienia inspektoratu ZUS w Jastrzębiu-Zdroju. Jak tylko będzie wiadomo, jaką decyzję podjęto, urzędnicy przekażą tę informację lokalnej społeczności.
Myślę że to radni się starzeją i za w czasu chcą sobie poustawiać instytucje.
co tam punt ZUS - u. NFS odmówił miastu założenie internetowej rejestracji do kolejki w Powiatowym Zespole Orzekania o Niepełnosprawności w Rybniku podczas pełnienia dyżuru w Urzędzie Miasta Jastrzębie-Zdrój. Więc ludzie dwa razy w tygodniu stoją w bezsensownej kolejce.
Nie będzie ZUS-u , będzie Aquapark :)
Ważne, że WORD jest w Jastrzębiu, a L-ki korkują miasto i rozjeżdżają i tak już dziurawe drogi. Brawo wy!
Dobry pomysł. Nie każdy emeryt może dojechać do Wodzisławia, szczególnie niepełnosprawny.
Pani Brachaczek znowu wymyśla kosztowną hucpę.
Ile kosztował jej niepotrzebny autobus?
ZUS jest w Wodzisławiu i raz na kilka lat, każdy emeryt czy przedsiębiorca może te 12km pokonać.