Za balkonami dzikie chaszcze i szczury
Mieszkańcy bloku przy ulicy Wrocławskiej od lat mają za balkonami nieciekawy widok. Właśnie te chaszcze stały się ulubionym miejscem wielbicieli trunków wysokoprocentowych oraz szczurów i myszy. Wprawdzie podejmowane są doraźne próby zmiany tej sytuacji, ale to nie satysfakcjonuje mieszkańców.

Blok przy ulicy Wrocławskiej nr 9-19, a właściwie jego mieszkańcy, mają niezbyt estetyczny widok od strony balkonów. Można określić go jako dzikie chaszcze, gdzie w najlepsze rosną sobie samosiejki różnych roślin. Miejsce to z czasem stało się ulubionym dla wielbicieli napojów wyskokowych. Było też tak, że roiło się tam od szczurów i myszy. Wprawdzie od lat są podejmowane działania, aby rejon ten nie stwarzał zagrożenia dla ludzi i był choć trochę zadbany, ale to nie satysfakcjonuje lokatorów. Sprawą zainteresowała się radna Monika Brachaczek, która zwróciła się do prezydenta z prośbą o podjęcie działań w tej sprawie. Należy dodać, że teren, o którym mowa, nie należy do miasta.

Nie można dopuścić do zagrożenia dla mieszkańców
- Nie możemy dopuścić do ponownego zaniedbania (porostu samosiejek), ponieważ miało to poważne konsekwencje. Przez brak światła słonecznego na niskich piętrach bloku doszło do zagrzybienia ścian i pleśni na meblach. A to tylko jeden krok do uszczerbku na zdrowiu i życiu mieszkańców - napisała radna, która jest jednocześnie przewodniczącą Zarządu Osiedla Staszica.
Zastępca prezydenta Grzegorz Dulemba, odpowiadając na interpelację, wskazał, że w sierpniu ubiegłego roku magistrat zwrócił się do właścicieli terenów o wykonanie prac porządkowych, które miały polegać na wykoszeniu trawy, usunięciu zanieczyszczeń oraz samosiejek. Wskazano również na potrzebę systematycznego prowadzenia prac porządkowych i wyeliminowania zagrożenia sanitarno-epidemiologicznego oraz pożarowego.
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nowa”, która administruje blokiem, zadeklarowała, że polubownie załatwiła sprawę z prywatnymi właścicielami działek i problemu już nie ma - teren został uporządkowany.
Co na to wszystko mieszkańcy?
Na portalu społecznościowym osiedla Staszica można zobaczyć komentarze na ten temat.
- Wszystko fajnie, ale to nie właściciele uprzątnęli coś, tylko mieszkańcy Wrocławskiej nr 9-19 w związku ze szczurami, więc uważam, że sprawa jest w toku. Wydaje mi się, że miasto powinno przegłosować uchwałę, że działki prywatne położone w centrum miasta powinny być koszone i utrzymywane w porządku, jeśli nie to grzywna. Jedni mogą to robić i jest ładnie, a drudzy mają to w ***. Przykro się na to patrzy - napisała pani Karina, mieszkanka bloku przy ulicy Wrocławskiej.
"Wolnoć Tomku w swoim domku"?
Teren przyległy do bloku przy ulicy Wrocławskiej nie wygląda – mówiąc delikatnie – zachęcająco. Przypomina to sytuację z tzw. strefą centrum, która również należy do prywatnych właścicieli i znajduje się w środku miasta. Z jednej strony mamy prawo do własności i dysponowania własnym gruntem, z drugiej – poczucie estetyki i interes bezpośrednich sąsiadów tego miejsca. Pojawiają się postulaty o karaniu grzywną właścicieli tych obszarów. Jednak może tak się stać w przypadku stwierdzenia zagrożenia dla okolicznych mieszkańców. Zawsze jest jeszcze droga postępowania sądowego, ale warto zdecydować się na łatwiejsze i szybsze rozwiązania, uwzględniające prawa własności, estetykę miasta i interes okolicznych lokatorów. Co prawda mamy w Polsce stare powiedzenie: „Wolnoć Tomku w swoim domku”, jednak nie jest to chyba do końca postawa prospołeczna.
Miasto zaszczurzone.Jeszcze i to.
10 lat zaniedbań Anny i teraz są efekty.
Brak inwestycji,szczury jak koty,dziurawe drogi zabetonowane miasta,ucieczka młodych z miasta i brak KOleji osobowych.
W żadnym mieście nie spotkałem się z taką ilością terenów prywatnych i to w samym centrum i z taką bezradnością władzy. Skutek widać na każdym kroku- brud, smród, chaszcze, stragany itp
moszczyniok ale to jo dzwoniła po straż miejską twoja sąsiadka a nie Michał.
Na osiedlach syf i szczury a na sołectwach mamy dziurawe drogi i naloty straży miejskiej nasyłanej na nas przez Urgola. Nigdy więcej nie będziemy głosować na Urgola i jego pachołków.
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Najpierw trzeba zgłosić sprawę do prokuratury, kto za prawie free oddaje działki w centrum miasta. Później wywłaszczyć jak to było w latach 80tych. Ogłosić przetargi na plan zagospodarowania i postawić nowe domy wielorodzinne i parki. Wystarczy zobaczyć jak to się robi w Katowicach. Gdzie niby się już nie da nic wybudować a jednak wyglądają na super metropolita. A tu gdzie nie pójdziesz to same kroki. Nie może być tak że centrum miasta a jest tyłu wlascicieli
Cygańskich straganów przed supersamem pan Urgol nie potrafi usunąć Na Wrocławskiej też nie potrafi zmusić właścicieli do porządku. Jedynie co potrafi to nasyłać na mieszkańców swoich pałkarzy ze straży miejskiej którzy karzą mieszkańców za niewłaściwy piec albo za mały kompostownik. Zapamiętamy to panu Urgolowi i jego Dulembie.
Za mało czynszu płacimy w tym króliczokach jak trzeba coś zrobić ze spółdzielni to ciężko się doprosić, ale pieniądze to pierwsi brać
syf to robią mieszkańcy wyrzucając przez balkony co popadnie a później się żalą w necie że są szczury
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nowa” to prowadzi politykę remontową na wzór faveli w Rio De Janeiro, pudrują tylko trupa upiększając ogródki przed klatkami zamiast wymieniać instalacje gazowe które są w opłakanym stanie oraz elektryczne ,nie wspominając juz o ocieplalaniu tylko frontów bloków poprzez likwidację anten zbiorczych skazując mieszkanców na podpisywanie umów z operatorami telewizji kablowych.
Wole te chaszcze niż wszystko zalane betonem
To dlatego Jastrzębie jest najszybciej wyludniającym się miastem w okolicy.
Brak kolei i centrum za to są szczury i żule.
I teraz jeszcze wieść o likwidacji kolejnej kopalni w Jastrzębiu. Na razie cichy temat.
XD
Przecież ten teren tak wygląda niezmiennie od chwili powstania tego i pozostałych bloków czyli ~50 lat! Pani radna była dzieckiem, nastolatką, kobieta, żoną, matką, polityk...
Pani radna się zmienia, ludzie się zmieniają, a Jastrzębie się nie zmienia. :)
Jaka metropolia, takie centrum.
Najlepiej przemianować te chaszcze na rynek i kolejna z obietnic załatwiona.
Ale rzecz jasna przemianować tylko z nazwy, coś jak ten cały niby plac WOSP, a nadal jednak to tylko parking.
TV powinna przyjechać do Zdroju Jastrzębiu Zdroju ul szarych szeregów bloki nie remontowane od czasu i h budowy ples smród .
10 lat mieszkałem w tym bloku, ludzie non stop przez balkon wyrzucali butelki, niedopałki, resztki jedzenia
Szczury i syf to można zobaczyć w Ameryce. Proszę mi wierzyć że z tym " bałaganem" za blokiem to i nas i tak jest luksusowo.
Przepraszam a czy ktoś w Jastrzębiu ma ładny widok? Albo chaszcze albo Hałdy albo kopalnie albo rudery
Szkoda że pani hetman nie załatwiła tej sprawy . W sumie nikt nic tutaj nie załatwia tylko piszą na siebie oszczerstwa , wytykając sobie na wzajem bezradność . Prawda jest taka , że nikt nic tak nie zrobił .
Władze miasta lata temu sprzedały za bardzo niską cenę te działki prawie za darmo może w wyniku znajomości ?A teraz co niby biznesmeni wystawili te działki na sprzedaż za krocie a wywłaszczyć ich i tyle w temacie .Takiego syfu w środku miasta nie ma nigdzie w Polsce .
Za chwile naprzeciwko beda przyjazne przestrzenie tzw. Strefy Centrum i rozwoj miasta wystrzeli w kosmos.
Niech sie radna nie martwi, bo sama wspolfunduje od lat miastu te nedze.
Dno! Żeby ludzie w XXI wieku mieszkali jak na wysypisku śmieci i ze szczurami!