Motocykliści pożegnali zimę w Jastrzębiu-Zdroju wydarzeniem "Bura Suka" [ZDJĘCIA]
W sobotę 5 kwietnia tradycyjnie motocyliści z Jastrzębia-Zdroju i regionu zaprosili na wydarzenie "Bura Suka", które jest symbolicznym pożegnaniem zimy i rozpoczęciem sezonu motocyklowego. ZOBACZ ZDJĘCIA!
![Motocykliści pożegnali zimę w Jastrzębiu-Zdroju wydarzeniem "Bura Suka" [ZDJĘCIA]](https://cdn2.dev2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen/2025/04/06/239267_1743935503_03430000.webp)
Motocykliści pożegnali zimę w Jastrzębiu-Zdroju wydarzeniem "Bura Suka" [ZDJĘCIA]
Wydarzenie tradycyjnie odbyło się na placu WOŚP przy Kinie Centrum. O godz. 14.30 odbyła się parada ulicami miasta, a po niej nastąpiło spalenie "Burej Suki". Na placu miały miejsce również koncerty zespołów Anielski Orszak oraz MjuziQ, a także pokazy taneczne.
Ponadto dla uczestników imprezy przygotowano dodatkowe atrakcje, jak pokaz detailingu motocykla, pokazy barberskie oraz mistrzostwa strongman, natomiast dla dzieci nie zabrakło zjeżdżalni, malowania twarzy czy zaplatania warkoczyków. Każdy chętny mógł wziąć także udział w akcji Motoserce. Przygotowano również stoiska stowarzyszeń i firm, wystawę starych motocykli, a także warsztaty udzielania pierwszej pomocy. Po imprezie na placu WOŚP organizatorzy zaprosili na After Party do siedziby klubu WRM MC Poland Jastrzębie-Zdrój.
A prosiak piekł się zapewne dla Pana Urgola i p Szeredy.
Rozumiem, że te wszystkie motocykle na imnprezie to ekologiczne elektryki.
Bo w innym razie taka akcja to promowanie zwykłego trucia i wycia. Mylę się?
Według danych Policji za 2024 r., motocykliści uczestniczyli w 2 447 wypadkach drogowych, w których zginęło 216 kierujących motocyklami i 13 pasażerów, a 2 109 motocyklistów i 191 pasażerów zostało rannych. W porównaniu do roku ubiegłego: liczba wypadków wzrosła o 500 (+25,7%)
...
Prawdopodobnie wśród obecnych na tej imprezie jest ktoś, kto nie doczeka następnej zimy...
Spalili kukłe i od razu zrobiło się zimno!
Kukła to za mało, trzeba poszukać innej ofiary., jakaś czarownica np.
Dawcy organów.
Dobrze, że miasto organizuje też takie imprezy dla starszych ludzi.
Moje pierwsze spotkanie z motocyklistami wyglądało gorzej. Stoję na światłach. I widzę jak motocykliści przeciskają się między samochodami przekraczając linię ciągłą. Potem ustawili się przed pierwszym samochodem za linią zatrzymania! Zawszę mówię, że debil to debil obojętnie czy ma 4 kółka czy 2.
Było naprawdę fajnie, zresztą jak zawsze. Tylko jedna rzecz mnie zastanawia. Co się stało z pieczonym prosiakiem?