33-latka doprowadziła do dachowania pojazdu. Odmówiła badania alkomatem
Rośnie liczba pijanych kierowców na drogach naszego regionu. Wielu z nich doprowadziło do niebezpiecznych zdarzeń. W Studzionce 33-latka dachowała. Po badaniach krwi stało się jasne, że była kompletnie pijana.

Jazda pod wpływem alkoholu to nie tylko przestępstwo, ale przede wszystkim ogromne zagrożenie dla życia i zdrowia – zarówno dla samego kierowcy, jak i innych uczestników ruchu drogowego. Jednak mimo licznych ostrzeżeń i wielu niebezpiecznych zdarzeń, które powinny przemawiać do rozsądku kierowców, wielu z nich wciąż lekceważy tę kwestię. W ostatnim czasie na drogach regionu doszło do licznych zdarzeń z udziałem nietrzeźwych kierujących.
W minioną niedzielę (27.04.) około 13:00 w Studzionce na ulicy Stenclówka doszło do groźnie wyglądającej kolizji. 33-latka kierująca peugeotem doprowadziła do dachowania pojazdu. Gdy na miejscu pojawili się policjanci, kobieta potwierdziła, że to ona siedziała za kierownicą samochodu. Podróżowała sama i nie odniosła obrażeń. Jednak mundurowi od razu wyczuli od niej silną woń alkoholu.
33-latka jednak nie chciała poddać się badaniu stanu trzeźwości, początkowo odmawiała także podania swoich danych osobowych. W związku z tym policjanci zatrzymali 33-latkę i przetransportowali ją do szpitala, gdzie pobrano jej krew do badań. Wstępne wyniki potwierdziły, że kobieta miała prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. O jej dalszym losie zdecyduje sąd.
Policjanci apelują o rozsądek i odpowiedzialność za kierownicą. Jeśli planujesz spożycie alkoholu – nie wsiadaj za kierownicę. Nie ryzykuj – ani swojego życia, ani życia innych.


źr. KPP Pszczyna, o. sqx
Po co wzywała policje skoro mogła zadzwonić po asistans i by wyciągi samochod z rowu.