Są pieniądze do wzięcia!
Można zdobyć kwotę 500-1000 zł na przedsięwzięcia społeczne, charytatywne, jednak pod warunkiem, że będzie realizowane na terenie Jastrzębia-Zdroju. Inicjatorką akcji jest znana aktywistka Estera Woźniak-Prycelas.

Program nosi nazwę „Masz MOC” i jest skierowany do wszystkich, którzy chcą coś zrobić, chcą zaproponować lokalnej społeczności ciekawe przedsięwzięcia. Mogą to być konkursy, festyny, akcje sportowe czy turystyczne. Pole do możliwej działalności jest naprawdę szerokie.

- Podczas akcji, które organizuje lub w których biorę udział, spotykam fantastycznych ludzi, poświęcających swój wolny czas, aby pomagać innym i zmieniać swoje otoczenie na lepsze. Osoby te mają ogrom pomysłów na przeróżne działania społeczne i edukacyjne, ale w większości przypadków brakuje im środków finansowych do ich realizacji. Jako aktywistka z wieloletnim stażem doskonale znam to uczucie bezsilności, które bardzo często jest przyczyną rezygnacji z działań. Po konsultacjach z lokalnymi działaczami, szkołami i stowarzyszeniami postanowiłam uruchomić ten program, aby móc pomagać innym w realizacji ich wizji dobroczynności i zmian swojej lokalnej rzeczywistości - mówi Estera Woźniak Prycelas.
(Szczegółowe informacje na temat zgłoszeń znajdują się na poniższym banerze).
Inicjatorką akcji jest Estera Woźniak-Prycelas. Fot. E.Woźniak-Prycelas/Facebook. com
Trochę podejrzane. A chodzi zapewne o to ze nie udało się tej pani dostać do sejmu a przecież gdzies się trzeba zaczepić.Następne koryto juz niedlugo.
Bardzo dziwnie to wygląda .I czyje to pieniądze.
pcha sie do sejmu :) dobrze bedzie wesolo:)
To wcale nie jest tak ze PIS finansuje dzieci. W psychologi spolecznej nazywa sie to finansowym ujemnym sprzężeniem zwrotnym . Otóż za 800+idą znaczne podwyżki cen (gdyby ich nie bylo mówilibyśmy o faktycznej pomocy), oznacza to ze wydatek na "pomoc dla dzieci" kompensuje rządowi rynkowy przychód ze wzrostu cen. Zamiennie jedak tracą wszyscy pozostali bo Im całościowego wzrostu kosztów życia rzad nie waloryzuje. Tak więc wielu z Was jest szczęśliwych, ze dostało wzrost pensji gdy tak naprawdę przez wzrost cen mają ujemny wynik świadczeń czyli otrzymują mniej lecz wierzą iż kupią więcej . Wystarczy zerknąć na artyk w portalu Money "otrzymują podwyżki emerytur a mają mniej- emeryci co wynika z wyliczeń biednieją " . Można wiec dalej śmiało twierdzić ze rządy z pomocą psychologów społecznych osiągnęły cel , ludzie sa szczęśliwi, nie protestują myśląc, że mają wiecej lecz rzeczywiście mają mniej bo mogą mniej kupić i że jeszcze pomagamy dzieciom, jest więc spokój społeczny ,zadowolnie i poparcie rządu.
Ps..I właśnie dlatego moja kochana kuzynka po 35latach pracy ciesząc sie lecz popierajac PIS, ze dostala wiecej ma już emeryture prawie na poziomie najnizszej placy krajowej za którą może faktycznie kupić sobie znacznie mniej niz z w chwili jej odejscia na emeryture..
Co i kto to jest, znana aktywistka lol. Pamietam tą panią z przed lat, strasznie niemiła i nietolerancyjna dla oaob z innymi poglądami. Śmiech na sali że tacy ludzi sie pchaja do polityki
kiedy i gdzie rozmawiano z którymi działaczami szkołami stowarzyszleniami czy środki są prywatne
Ta pani startowała do sejmu z lewicy a jak się nie dostała, wystąpiła z partii .To wszystko dziwnie wygląda. Powinno być podane źródło tych pieniędzy.
Kto to finansuje?
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu