Dziś konklawe. Czy będzie "czarny" papież? [KOMENTARZ]
W Polsce nie ma wielu specjalistów od spraw dotyczących Kurii Rzymskiej, tym bardziej, że pewne jej aspekty są tajne nawet dla duchowieństwa. Jednym z nich jest na pewno wybór nowego papieża i to, co dzieje się na konklawe.
![Dziś konklawe. Czy będzie "czarny" papież? [KOMENTARZ]](https://cdn2.dev2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen/2025/05/07/240022_1746602986_16011800.webp)
Księża i biskupi zazwyczaj nie komentowali działalności Stolicy Apostolskiej czy decyzji papieża Franciszka bądź kurii. Może 10 procent duchowieństwa robi to - przeważnie w mediach społecznościowych lub na kazaniach. Są to zazwyczaj dwie grupy duchowieństwa. Pierwsza zajmuje stanowisko krytyczne wobec linii wyznaczonej przez papieża i można ją nazwać konserwatywną, tradycyjną. Druga to liberałowie, czy też skrajni liberałowie, którzy chwalą Watykan za zrywanie z tradycją i wprowadzanie nowości. Obie te grupy są bardzo aktywne.
Kim są kardynałowie?
Papieża wybierają jednak kardynałowie, czyli Książęta Kościoła. Kardynałowie dzielą się na trzy stopnie – kardynał biskup, kardynał prezbiter i kardynał diakon. Warto zaznaczyć, że teoretycznie każdy ochrzczony mężczyzna może zostać kardynałem, choć taka sytuacja w praktyce się nie zdarza. Nie każdy kardynał musi być biskupem. Taka sytuacja zdarza się rzadko, obecnie jest jedna taka osoba w kościele. To Timothy Radcliffe, dominikanin, który po kreacji kardynalskiej poprosił Franciszka, aby zwolnił go z obowiązku święceń biskupich. Gdyby się jednak okazało, że zostanie wybrany papieżem, to będzie musiał przyjąć sakrę biskupią. Sam też może uczestniczyć w wyborze papieża. Ogółem kardynałów, którzy mogą uczestniczyć w konklawe jest 135.
Przy okazji omawiania tego tematu warto dodać, że są w kościele katolickim kardynałowie, którzy mogą sami nie wiedzieć, że nimi są. Papież może bowiem mianować kardynała i nie ogłaszać tego nikomu. Wówczas jest to kardynał „In pectore”, czyli "w sercu". Papież może ujawnić tę osobę, ale może też zabrać tę tajemnicę do grobu. Dlaczego tak się dzieje i jakie szczególne okoliczności tu zachodzą? Może to być na przykład fakt, że osoba ta mogłaby z tego powodu być we własnym kraju nie tylko prześladowana, ale mogłoby to nawet zagrażać jej życiu. W tym miejscu dodajmy, że kolor czerwony, który jest obecny w stroju kardynalskim, symbolizuje gotowość do przelania krwi za Chrystusa i Kościół.
Polscy kardynałowie
Obecnie jest pięciu kardynałów - Polaków. Najbardziej znany to Stanisław Dziwisz, były sekretarz Jana Pawła II, nie może on jednak uczestniczyć w Konklawe ze względu na wiek. Drugim jest Kazimierz Nycz, były metropolita warszawski, którego zastąpił abp Adrian Galbas. Trzecim kardynałem znanym w Polsce jest Grzegorz Ryś, który szefuje diecezji łódzkiej. Dziwisz, Nycz i Ryś wywodzą się ze środowiska krakowskiego, bardziej otwartego, liberalnego. Dwaj pozostali kardynałowie są raczej mało znani w Polsce, gdyż od wielu lat pełnią urzędy w Kurii Rzymskiej. Pierwszy to Stanisław Ryłko, a drugi to Konrad Krajewski, który pełni bardzo ważną funkcję jałmużnika papieskiego.
Stronnictwa kardynałów?
O ile znane są pewne techniczne aspekty dotyczące konklawe, jak zabudowa komina w Kaplicy Sykstyńskiej, której dokonali włoscy strażacy, to nie do końca wiadomo, co się dzieje na samym konklawe, ilu było kandydatów, jakie są ruchy, polityka itd. We Włoszech dyskusja wokół tego jest bardziej ożywiona niż w Polsce.
To polityka podobna do polityki państwowej. Kardynałowie spotykają się przed konklawe na gruncie nieformalnym - dyskutują, ustalają taktyki, co nie jest tajemnicą i jest zupełnie normalne.
Eksperci od polityki watykańskiej wskazują na trzy stronnictwa wśród obecnych kardynałów. Pierwsze, to stronnictwo umownie zwane konserwatywno-tradycjonistycznym. Kardynałowie z tej formacji nie zgadzają się z linią Franciszka i jego pomysłami. Część z nich chciałaby wrócić do sytuacji sprzed Soboru Watykańskiego II, albo przynajmniej cofnąć pewne decyzje. Druga grupa kardynałów, to zwolennicy Franciszka, liberałowie, wśród nich są nawet lewicujący. W tym stronnictwie obecny jest również trend pogłębiania linii Franciszka, pójścia jeszcze dalej. Ciekawa jest jednak grupa trzecia. Można powiedzieć, że są to urzędnicy, którzy raczej dyskutują z każdym. To właśnie od tej grupy może zależeć, kto zostanie papieżem. Ci kardynałowie (według opinii ekspertów) chcieliby Kościoła statycznego, ułożonego zgodnie z prawem kanonicznym. Kościoła na zasadzie maszyny, w której każdy tryb działa i maszyny tej nie zasypuje, ani "hamulec" tradycjonalistów, ani "pedał gazu" liberałów. Z jednej strony bowiem nie można stać w miejscu, z drugiej strony ważny jest kierunek jazdy i cel.
Medialni faworyci?
W mediach pojawiają się różne nazwiska. Choć warto przypomnieć stare przysłowie: "Kto wchodzi na konklawe papieżem, to wychodzi kardynałem". Na jednego z faworytów wskazywany jest kardynał Pietro Parolin. To typowy urzędnik kurii, bardzo doświadczony. Mówi się, że Franciszek nie przepadał za jego wizją, zresztą z wzajemnością. Franciszkowi był jednak potrzebny ze względu na swoje umiejętności. Jak było naprawdę? Tego na tym świecie na pewno się nie dowiemy. Faktem jest, że Franciszek nie mianował go szefem kolegium kardynalskiego, a urząd ten pozostawił włoskiemu kardynałowi Giovanni Battista Re, który ma już ponad 90 lat. To może faktycznie świadczyć o zgrzycie. Ciekawostką w przypadku Parolina jest na przykład to, że Franciszek wysłał go na spotkanie do Davos i spotkanie z włoską masonerią. Te fakty warto odnotować.
Drugą bardzo ciekawą osobistością jest łaciński patriarcha Jerozolimy Pierbattista Pizzaballa. To kardynał określany jako centroprawicowy. Znany jest z tego, że zaoferował swoją osobę w zamian za uwolnienie zakładników dzieci izraelskich. Już sam fakt, że pełni funkcję w Jerozolimie wskazuje, że świetnie orientuje się w sytuacji geopolitycznej, wszak niektórzy twierdzą, że to w Izraelu podejmowane są kluczowe decyzje dotyczące sytuacji na świecie.
Wśród kardynałów konserwatywnych mamy krytyków pontyfikatu Franciszka, to między innymi gwinejski duchowny kard. Robert Sarah, czy niemiecki kardynał Gerhard Ludwig Müller, który ma bardzo dobry kontakt z Polską, w ubiegłym roku przewodniczył uroczystościom w Piekarach Śląskich. To były prefekt (szef) Kongregacji Nauki Wiary, zastąpił na tym stanowisku kard. Józefa Ratzingera (Benedykt XVI). Jego wizja Kościoła jest właściwie identyczna z linią Ratzingera. Müller wielokrotnie krytykował Franciszka, wskazując, że jego decyzje ocierają się nawet o herezję.
W środowisku liberalnym pojawia się bardzo dużo nazwisk. Co oznacza, że jest to najsilniejsza obecnie grupa, większość z nich mianował Franciszek. Mówi się o Włochach, Azjatach. Często wymienia się nazwisko włoskiego kardynała Matteo Maria Zuppiego. Warto zwrócić także uwagę na tzw. Mafię z Sankt Gallen, czyli nieformalną grupę liberalnych duchownych, która według znawców tematu stała za wyborem Franciszka. Czy i w jakiej formie grupa ta istnieje teraz? Trudno powiedzieć, ale na pewno istnieje środowisko, które pragnie obrać kierunek zmierzający do zmian jeszcze bardziej radykalnych niż te proponowane przez Franciszka.
Czy to będzie "papież czarny"?
Według niektórych przepowiedni (np. tzw. przepowiednie Malachiasza) po Franciszku ma pojawić się papież czarnoskóry, jednak już w przypadku samego Franciszka to określenie „Czarny Papież” funkcjonowało. Był on jezuitą, a generał tego zakonu w kościele ma tego typu "ksywę" - "Czarny Papież", ze względu na czarny kolor ubioru zakonnego, a także dla podkreślenia nieformalnych wpływów tego zakonu w kościele, na równi z samym następcą św. Piotra. Benedykt XVI w swoim herbie miał osobę czarnoskórą (z lewej strony) i część z komentatorów już wtedy mówiła, że to wypełnienie przepowiedni. Może jednak teraz będzie papież "czarnoskóry"? Tego dowiemy się po zakończeniu konklawe, kiedy ze specjalnego komina zamontowanego kilka dni temu przez włoskich strażaków będzie wydobywał się biały dym.
Niektórzy mówią z ironią, że nie jest ważne, czy papież będzie "żółty", "czarny" lub "biały", ale dobrze by było, gdyby był osobą... wierzącą. A jeśli do tego będzie katolikiem, to połowa sukcesu.
Nowy papież musi mianować biskupa katowickiego i krakowskiego
Na koniec warto dodać, że jedną z decyzji nowego papieża będzie mianowanie dwóch ważnych biskupów w Polsce. Pierwszy wakat to archidiecezja krakowska. Arcybiskup Jędraszewski (nie został kardynałem, a zazwyczaj biskup krakowski nim był) jakiś czas temu podał się do dymisji ze względu na wiek i obecnie pełni urząd do czasu mianowania następcy. W archidiecezji katowickiej szefem jest biskup pomocniczy Marek Szkudło, który został wybrany przez kolegium konsultorów po tym, jak arcybiskup Adrian Galbas został metropolitą warszawskim.
Fryderyk Kamczyk
Od czasu, gdy cesarz rzymski "zawładnął" chrześcijan, ci wszyscy "papieże" to wydmuszki bez ducha świętego...
Cała masa zlotych cielców, zamiana szabatu na pogański sunday, bałwochwalstwo, kult "bogini" z dzieckiem na ręku (izyda itd itp.) - idolatria, przejęcie niebiblijnych świąt isztar (tzw. wielkanoc z poganskimi króliczkami) czy jul/szczodre gody (tzw. boże narodzenie...).
"Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym Ojcem; bowiem jeden jest wasz Ojciec Ten w niebiosach." Mt, 23:9
Ale ja tylko czytam Biblię, a "wierni" (kapłanom?) chodzą do budynków "zbudowanych ręka ludzką"...
Itd.
Ile jest prawdziwych wyznawców Boga...?
"W duchu i w prawdzie"?
Mam apel do ludzi dobrej woli: czytajcie sami Słowo Boże, czasem szukajcie analiz niektórych zawartych w nim przenośni i przypowiesci.
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Jako katolicy - wyznawcy a zarazem członkowie powinniśmy mieć bezpośredni wpływ na wybory przywódcy. Minusem jest to że wybory by się przeciągały - bo najpierw np wybory krajowe, potem kontynentalne a na końcu światowe (tylko jak liczyć proporcje? Tak jest wybierany spośród wąskiego grona - często przez niego (poprzedniego papieża) wyznaczonych i do tego niemłodych osób. Kadencja może trwać 2 miesiące jak i 20 lat - tylko czy zachowuje pełną świadomość wszelkich sytuacji i rozsądność decyzji? Czy nie lepiej wybierać kogoś młodszego i na określoną kadencję (3-6 lat).
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
"W Polsce nie ma wielu specjalistów od spraw dotyczących Kurii Rzymskiej"
Te, specjalista,
napisz coś o kurii sosnowieckiej.