Straciła dorobek życia w pożarze. Jednak jastrzębianie ruszyli z pomocą
29 kwietnia jastrzębska straż pożarna poinformowała o pożarze pawilonu przy ulicy Katowickiej. Jak się okazało, doszło do zwarcia instalacji elektrycznej w salonie fryzjerskim. Zniszczenia objęły nie tylko wyposażenie salonu, ale także sklep spożywczy znajdujący się pod nim. Właścicielka straciła dorobek całego życia - salon, który był dla niej drugim domem.

Niemalże od razu jastrzębianie ruszyli z pomocą, uruchamiając na jednym z portali zbiórkę pieniężną, aby zebrać środki na remont lokalu. Instytut FLK, który jest organizacją non-profit i wspiera działalność fryzjerów w Polsce, zaapelował o pomoc dla właścicielki zakładu.
Część zniszczeń pokryje spółdzielnia mieszkaniowa (instalacja elektryczna i oświetlenie). Jednak większość kosztów odbudowy salonu spoczywa na barkach Izabeli (salon nie był ubezpieczony). Potrzeba środków na nową myjnię fryzjerską, podgrzewacz wody, wyposażenie recepcji, odtworzenie instalacji wodno-kanalizacyjnej, remont podłóg i ścian, zakup niezbędnych kosmetyków i materiałów higienicznych.
- Zdeterminowana, by jak najszybciej wrócić do pracy, Izabela sama podjęła się niektórych prac porządkowych i remontowych. Niestety, los zadał kolejny cios. W trakcie prac spadła z drabiny i trafiła karetką na szpitalny oddział ratunkowy. Obolała, ze stłuczonym kolanem, dziesięcioma szwami na nodze i urazami żeber, na szczęście nie doznała złamań. To jednak kolejna trudność na drodze kobiety, która całe życie poświęciła innym - swoim dzieciom, uczennicom, klientkom i lokalnej społeczności. Izabela nie prosi o pomoc dla siebie - prosi o wsparcie miejsca, które stworzyła z pasji, pokory i miłości do ludzi. Miejsca, które dla wielu osób stało się czymś więcej niż salonem fryzjerskim. W Instytucie FLK wierzymy, że warto wspierać ludzi, którzy przez lata wspierali innych. Dziś pani Izabela potrzebuje nas - swojej społeczności - apelują inicjatorzy zbiórki.
Każdy, kto zechce wesprzeć panią Izabelę, może to zrobić, wpłacając dowolny datek, klikając w link portalu internetowego.
Ta to ma pecha :/
do-WeronikaA
Trzeba pomóc kobiecie a nie teraz się wymądrzać! Takich "pomocnych dłoni" nam nie potrzeba.
Kto normalny w tych czasach nie ma ubezpieczenia i to jeszcze prowadząc biznes firmę to już całkiem bezmyślne.... współczuję właścicielce ale może czas iść po rozum do głowy....