Gotowi na batalię. Nie chcą linii energetycznej 400 kV w Jastrzębiu
Jastrzębianie nie chcą linii wysokiego napięcia 400 kV na terenie Moszczenicy i Ruptawy. Widmo 90-metrowych słupów, co odpowiada trzem blokom dziesięciopiętrowym, przeraża mieszkańców. Władze zapowiadają działania, w tym demonstracje przed Ministerstwem Infrastruktury w Warszawie i Sejmikiem Województwa Śląskiego w Katowicach. Zamierzają wykorzystać wszystkie dostępne środki w walce o interes miasta.

Inwestycja planowana jest przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) jako element infrastruktury krytycznej państwa i ma być prowadzona tranzytem z rozdzielni w Godowie do rozdzielni w Pielgrzymowicach, przecinając nasze miasto przez sołectwo Moszczenica, osiedle Chrobrego, sołectwo Ruptawa-Cisówka i Bzie. PSE, projektując tę inwestycję, może skorzystać z tzw. „specustawy”, która umożliwia realizację inwestycji bez zgody właścicieli nieruchomości, przez które ma przebiegać linia. Mieszkańcy tych terenów protestują. Ich sprzeciw popierają władze Jastrzębia-Zdroju. Zarówno prezydent Michał Urgoł, jak i Rada Miasta, która przyjęła specjalną uchwałę w tej sprawie, chcą nie dopuścić do realizacji tej inwestycji.
Zapowiada się protest przed Ministerstwem Infrastruktury
Spotkanie, które odbyło się 22 maja w sprawie planów budowy linii wysokiego napięcia na terenie Jastrzębia, a dokładnie w sołectwach Ruptawa i Moszczenica, zgromadziło zainteresowanych mieszkańców. Prezydent zadeklarował, że już od pierwszego dnia urzędowania był przekonany, iż budowa tej instalacji nie jest korzystna dla naszej społeczności.

- Jesteśmy zdecydowanie przeciwko budowie na terenie naszego miasta linii wysokiego napięcia 2x400 kV przez Polskie Sieci Energetyczne. Działamy przeciwko temu, ile możemy – oczywiście w granicach prawa. Jeśli to nie pomoże, wówczas jako samorząd możemy zorganizować protest przed ministerstwem lub sejmikiem - zapowiadał podczas spotkania z mieszkańcami prezydent Michał Urgoł.
Jastrzębie-Zdrój już jest zdegradowane
Zastępca prezydenta miasta, Grzegorz Dulemba, podkreślał, że budowa linii wysokiego napięcia godzi w żywotne interesy mieszkańców – i to nie tylko tych, którzy zamieszkują tereny, przez które ma przebiegać.

- Nasze miasto jest już zdegradowane z powodu działalności górniczej, co wpływa na jego mniejszą atrakcyjność inwestycyjną. Nie zgadzamy się na kolejne ograniczające nas inwestycje – tym razem z góry. Godzą one zarówno w tereny, które mogą być przedmiotem zainteresowania przedsiębiorców i deweloperów. Poza tym budowę sieci planuje się w sąsiedztwie Żelaznego Szlaku Rowerowego, co uderza w rozwój turystyki i rekreacji w Jastrzębiu. Domy, które się tam znajdują, stracą co najmniej połowę swojej wartości. My nie chcemy korekty tej inwestycji - domagamy się całkowitej rezygnacji z jej realizacji na terenie Jastrzębia – argumentował Grzegorz Dulemba.
Obecni na spotkaniu mieszkańcy również wyrazili obawy związane z planowaną budową instalacji energetycznej.

- Mieszkamy w Ruptawie i wygląda na to, że skazuje się nas na życie pod drutami. Pracuję w przedszkolu, dzieci chodzą do szkoły, zakupy robimy w pobliskiej galerii handlowej. Nie wyobrażam sobie, że mielibyśmy żyć w ciągłym niepokoju o zdrowie naszych dzieci i jakość życia w miejscu, które do tej pory było spokojne i bezpieczne - mówiła jedna z mieszkanek.
Prezydent zapowiada protest i zbieranie podpisów
- Właśnie teraz należy pobudzić ducha „Solidarności”, bo nasze miasto tworzą ludzie niepokorni – w dobrym znaczeniu tego słowa. Apeluję o składanie podpisów pod protestem przeciwko budowie linii 400 kV. Niech ten sprzeciw poprze jak najwięcej z nas. Niedługo na ulicach Jastrzębia będzie można spotkać pracowników magistratu, zbierających podpisy pod naszym stanowiskiem. Zachęcam do przyłączenia się - apelował prezydent Michał Urgoł.

Walka o wykreślenie z planów budowy linii wysokiego napięcia na terenie Jastrzębia trwa. Władze miasta zapowiadają, że nie ustąpią i wykorzystają wszelkie możliwe środki. Jak zakończy się ta batalia? Czy działania władz i protesty mieszkańców przyniosą efekt? A może interes państwa – bo to inwestycja infrastruktury krytycznej – okaże się ważniejszy niż oczekiwania lokalnej społeczności? Przekonamy się o tym zapewne już wkrótce.

Walka z wiatrakami - tym się Urgoł zajmuje. Don Kichot z Bzia...
Pamiętam jak prezydent miasta Żory odmówił wydobycia węgla przez jsw pod terenami miasta. Pisaliście wtedy na portalach : Zwolnić wszystkich z Żor!!!
...
Dzisiaj stosując tą samą metodologię należałoby napisać. Ruptawa nie chce linii wysokiego napięcia? Odłączyć im prąd! Natychmiast!
Parówkowy społecznik udaje że walczy.
Hmm, kogo jest więcej? Rządzący bez nas nie rządzą, więc proponuję pomyśleć zanim się coś wypowie. Odprawimy ich z kwitkiem, niech wracają na wieś i tam zdobywają poklask i głosy, chociaż to może być trochę mało
Drodzy blokersi. My jako mieszkańcy peryferiów, wszelkimi oficjalnymi i nieoficjalnymi kanałami wraz z sąsiadami będziemy blokować wasze OWNy, Lodowiska, aquapark i nowe ławeczki pod blokami, bo my i tak z tego nie korzystamy, nam to nie jest potrzebne do życia, to wy nie wiecie co ze sobą zrobić w wolnych chwilach w swoich 30metrowych apartamentach i na siłę potrzebujecie jakiś atrakcji.
Wiele hałasu o nic...
Drodzy mieszkańcy Ruprawy, Moszczenicy oraz posiadacze posiadłości w tym rejonie. Nie od dzisiaj wiadomo, że wszelkie inwestycje strategiczne omijają duże skupiska ludzi - osiedla mieszkaniowe i centra miasta, z całym szacunkiem, ale centrum miasta nie jesteście, a jedynie peryferiami. Linia energetyczna jest poprowadzona na granicach miasta, więc o co chodzi. Może w końcu do was dotrze, że mieszkańcy bloków nie będą walczyć w waszej sprawie. Jak się wybrało peryferia za miejsce osiedlenia to różne niedogodności, należy brać pod uwagę. Linia energetyczna, na dodatek krytyczna, zaspokaja potrzeby państwa -- w tm nasze i możecie walić głową w mur i tak powstanie. Może przesuną kawałek w tę czy w tę. Kto pojedzie na protest do Warszawy czy Katowic? Związkowcy z kopalń za darmo nie jeżdżą, chyba ze urząd im zapłaci
Ty chyba masz coś z głową człowieku, jaka inwestycja, ty myślisz, że do budowy, wezmą miejscowych Januszy z pod baru? Nie nikt z miejscowych nie zarobi, bo takie przetargi wygrywają międzynarodowe konsorcja, bo polskie już wykończyli (Elbud Katowice) i przyjeżdżają ze swoim sprzętem i swoimi ludźmi, miejscowym zostawiają rozjeżdżone drogi i pola, co najwyżej.
To mogłaby być gigantyczna inwestycja jak na Jastrzębie. Budować! Ubędzie bezrobotnych i wreszcie coś się będzie działo w tej wiosce.
Są sprawy ważne i ważniejsze. Jeśli wytyczona trasa jest najlepsza z jakiś tam technicznych wzgledow, to nalezy splacic ludzi. Podobnie bylo przy budowie A1. Byl pisk i placz a teraz nikt sobie nie wyobraza, zeby tam A1 nie bylo.
Zawsze można iść na bloki, ostatnio pani na osiedlu 6 dochodziła z dobre 29 minut tak się darła w bloku kolo żabki że ludzie po policję chcieli dzwonić. Było tylko auuu auuu ahhh ahhh
Niech sobie przeciągną linie przez Żory ! Nam to nie potrzebne !
No proste odciąć jastrzębieod prądu i po sprawie
A co szkodzi obiecać że nie będzie ?
Wiedzieli że tamtędy pójdzie linia elektryczna a mimo to budowali ,budować nie patrzeć na maruderów bo nic nie zrobimy !!!
Od kiedy linie wysokiego napięcia powodują jakieś zagrożenie życia? Ludzie są zwyczajnie przewrażliwieni. Ludzie chcą korzystać z pociągów, aut, samolotów - ale infrastruktura dla nich jak najdalej od domu. Chcą korzystać z prądu i telefonii komórkowej ale... żeby wszystko było jak najdalej od domu. Chcą pracować na kopalni ale szkody górnicze, hałdy i szyby jak najdalej... Trochę w tym jest jakaś hipokryzja.
Bezsensowna próba blokowania linii 2x2 400 kV Godów - Pawłowice, bo i tak ją zrobią - to konieczność. Za to można ją przeprowadzić z dala od zabudowań na terenach kopalnianych - obwodnicy Jastrzębia Zdroju itd.
tiny.pl/50fj-x1w
Może pan od memów niech wyprodukuje jakieś wiekopomne dzieło na ten temat.
Tych, którzy protestują obciążyć kosztami w przypadku blackoutu. Pierwsi do psioczenia gdy na 3 minuty braknie prądu, pierwsi do narzekania gdy modernizują/rozbudowują sieć (aby nie było przerw w dostawie prądu). Nasze sieci są nieco zaniedbane, teraz dochodzą OZE i sieci nie wytrzymują
Jestem mieszkańcem Moszczenicy za płotem mam sąsiadkę której nigdy nic nie pasuje pewnie ona jedna robi ten ferment .Podibnie węgiel jej przeszkadza ale z komina najbardziej we wsi dymi się u niej .Fajnie byłoby jakby każdy przyjrzał się sobie .
Anka i tysiące miejsc pracy. Ile da taka linia?
Tak mi się przypomniało:
We wsi wybudowano słup telefonii GSM.
Mieszkańcy zwołali spotkanie z przedstawicielem sieci komórkowej, bo działy się straszne rzeczy!
M: Panie! Kury nie niosą, pomidory gniją, ludzi głowa boli!
GSM: Przykro mi... strach pomyśleć co będzie, gdy ten maszt włączymy...
Najpierw modlitwa, potem krucjata przeciwko diabelskiemu wynalazkowi.
To miasto jest skazane na sukces.
Jeśli linia jest potrzebna dla gospodarki kraju, to trzeba ją wykonać.
Interes ogółu jest ważniejszy niż kilku osób.
Nie przesadzałbym też z tą szkodliwością. Przewody mają być na znacznej wysokości jednak.
Dzisiaj wszystko jest możliwe przecież kandydat Trzaskowski podróżuje telekomunikacją niczym zaczarowanym dywanem .Ogólnie przeprowadzić spis kto przeciwny linii z prądem i odciąć od zasilania .Nie podoba się prąd ale korzystać jak najbardziej .
Do Wujek Tomasza
Nie byłeś i nie wiesz jak brzmiało całe pytanie, ale musisz dowalić. Słabe to strasznie.
Jak zawsze anonimowi specjaliści tutaj krytykują wszystkich naokoło
Przecież to za rządu PiS zaczęły się prace nad tą linią. I patrzcie panowie jak wasi kumple wysmażyli wam los. Skoro następny rząd to kontynuuje to znaczy że państwo polskie potrzebuje tej linii energetycznej. No tak moja chata ważniejsza, oficjele się tam pobudowali i widok na górki mają przesłonięty, tragedia...
"T. Maron: Czy z tej linii energetycznej będą jakieś korzyści dla miasta" xD
czyli jak TAK, to proszę stawiać słupy, jak NIE to proszę słupów nie stawiać? gościa interesuje tylko czysty zysk, choćby "po trupach" :]
Jak zwykle najwięcej mają do powiedzenia internetowi specjaliści , którzy zbudowali sobie domki za obrzeżach tej osady i teraz udają nowobogackich . Chcą u siebie na wsi jedynie drewnianych słupów do przesyłania prądu bojąc się , że będzie problem z kurami które przestaną nosić jajka , a może i trawa będzie żółknąć ,a kwiatki przed domem będą więdnąć .
Jak zwykle najwięcej mają do powiedzenia internetowi specjaliści mieszkający całe życie na bloku.Jak jesteście za tą linią, to się zgłoście do PSE Inwestycje.Spokojnie te linie zmieszczą się między blokami np. Na Wielkopolskiej, albo Turystycznej i nie będzie problemu z kurami które przestaną nosić jajka.Postępowcy internetowi się k. znaleźli.
Chcecie zmieniać świat? TAK!!!
Zaczniecie od siebie? NIE!!!
Zarządzający miastami i gminami , którzy nie posiadają odpowiednich kompetencji interpersonalnych , stanowić będą hamulec postępu . A drogę transformacji uczynią długą i wyboistą , zaś zarządzane przez nich miasta i gminy nie spełnią oczekiwać organizacyjnych i bytowych na miarę XXI wieku .
"Polskie Linie Elektroenergetyczne (PSE) '
Nauczycielka tak samo ciemna jak to całe towarzystwo.
Infrastruktura krytyczna państwa :
Infrastruktura krytyczna państwa, zgodnie z ustawą o zarządzaniu kryzysowym, to systemy i obiekty kluczowe dla bezpieczeństwa państwa i jego obywateli. Zapewniają one m.in. ciągłość działania administracji, zapewnienie energii, wody, łączności, transportu, ochrony zdrowia i wiele innych.
A w tej upadającej osadzie górniczej , 23 radnych bezradnych wciąż żyje mentalnie w latach 70' i nie zauważyli że mamy XXI wiek .Czas nowoczesnych technologii , a oni ciągle marzą o drewnianych słupach do przesyłania prądu .
Nie po to jest specustawa dla takich inwestycji strategicznych, żeby takie protesty miały jakiekolwiek znaczenie. Bicie piany pod publikę.
Urgol i Dulemba razem z Gałuszka pojadą protestować w Warszawie ha! ha!
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Kury przestaną się nieść, telefony przestaną działać ..... i wiele więcej bzdetów!!! Linii NIE ale prąd TAK. Ludzie zdecydujcie się!!
Jestem za budawa lini 400kv
Po co te nerwy
Zdrowiu to nie przeszkadza
Zawsze możecie sprzedać te wasze domki i zamieszkać w blokach. Nad blokami kable nie idą, tylko czasami ktoś w nocy ryja drze albo imprezę na balkonie robi w środku nocy.